Najnowsza książka Wojciecha Koronkiewicza to nie literatura przez wielkie „L” czy reportaż przez wielkie „R”. Przynajmniej tak się wydaje, chociaż napisanie tak lekkich opowiastek, wspomnień i przemyśleń okraszonych niejedną anegdotą wcale do łatwych zadań nie należy. A taka właśnie jest ta gruba księga z soczyście czerwoną okładką. To kopalnia wiedzy podanej w sposób lekki i przystępny. Czytelnik odnosi wrażenie, że uczestniczy w rozmowach autora z twórcami ludowymi, producentami ekożywności czy rzemieślnikami, nierzadko ostatnimi w swoim fachu. Jeżeli czytaliście już pierwszą książkę Wojciecha Koronkiewicza o Podlasiu (pisałam o niej tutaj), nie zaskoczy Was styl tej publikacji. Jest podobnie miło, czasem nonszalancko, ale momentami nawet groźnie. Najważniejszy jest jednak ogólny przekaz – na Podlasiu dużo się dzieje, produkuje, tworzy, często tuż pod przysłowiowym nosem. W końcu to „Podróż po krainie niezwykłych ludzi i zapomnianych smaków”, o czym informuje nas podtytuł tejże książki.


Od dawna zwracam uwagę na to, gdzie wytwarzane są produkty. Kiedy kupuję coś z Podlasia, czuję dumę i radość, że mogę wesprzeć lokalne firmy czy twórców z regionu. Już dawno założyłam cykl wpisów lokalny patriotyzm, w którym polecam moje ulubione produkty (nie zawsze tylko te eko i modne, czasem kierują mną też sentymenty). Kilka lat temu zachęcałam Was do zakupu prezentów związanych z Białymstokiem i Podlasiem: Prezenty świąteczne z Białegostoku i Podlasia Nie jestem zatem zupełnym laikiem w tej tematyce, jednak również tacy ludzie jak ja znajdą u Koronkiewicza mnóstwo wartościowych wskazówek. Zdradzę Wam, że powoli zaczęłam je już wypróbowywać i skrupulatnie sprawdzam zanotowane podczas lektury polecajki :) Za parę miesięcy powstanie pewnie piąty wpis z serii „Lokalny patriotyzm”.




O „Podlasiu zdrowo zakręconym” powiedziała mi nieoceniona Kamila, od której dostaję liczne wskazówki prosto ze źródła :) Książkę udało mi się zdobyć jeszcze przed oficjalną premierą, przeczytałam ją w dwa wieczory, ale dopiero dziś udało mi się wygospodarować chwilę na stworzenie tego wpisu. Jeżeli lubicie lekkie pióro Wojciecha Koronkiewicza, a przede wszystkim Podlasie i jego mieszkańców, warto przeczytać jego zapiski z podlaskich wojaży i udać się jego śladami.