Ania na co dzień

Blog to moje hobby, dlatego nowe wpisy pojawiają się nieregularnie. Na blogu nie zarabiam, dlatego nie znajdziecie na nim reklam. Tak samo na moim blogowym profilu w social media – nie kupiłam ani jednego lajka, wszystkie są prawdziwe i dlatego bardzo cenne!

Ania, dziewczyna z doktoratem, na co dzień dużo pracuje. Jak większość ludzi w dzisiejszych czasach. Od 2005 roku mieszkam w Warszawie. Nie opisałabym siebie jako przysłowiowego „słoika”, chociaż zdarzyło mi się przywieźć z domu coś smacznego albo dostępnego tylko na Podlasiu. Uważam, że nie da się funkcjonować w mieście, którego się nie lubi i nie zna. Dlatego przez tych kilka ładnych lat przeczytałam dużo mądrych książek o stolicy Polski i zwiedziłam jej przeróżne zakamarki. Obiegowa opinia o Warszawie jest raczej krzywdząca. Jednocześnie naprawdę nie dziwię się, że przyjezdnych w Warszawie owiewa raczej kiepski fejm. Dlatego chcę Wam pokazać, że można inaczej. Da się pielęgnować sympatię do rodzinnego miasta i regionu, nawet na odległość. A jednocześnie angażować się w życie miasta, w którym się mieszka. Wielu ludzi twierdzi, że Warszawa jest brzydka, szara i chaotyczna. Przekonam Was zatem, że z tych epitetów tylko słowo „chaotyczny” jest na miejscu. Kiedy nie biegam z aparatem po Białymstoku, z dużym prawdopodobieństwem czynię to w Warszawie:

https://web.facebook.com/media/set/?set=a.494523285151.295894.761965151&type=1&l=1753989597