Pamiętacie jeszcze mój archaiczny cykl LOKALNY PATRIOTYZM? Dziś sama zajrzałam do starych wpisów i złapałam się za głowę, ponieważ niektórych produktów nie znajdziemy już w sklepach, a część z regionalnych polecajek znalazła się tam chyba ze względu na sentyment. Ale zostawiam wszystko jak było, w końcu to też pewien znak czasów i nie ma co koloryzować rzeczywistości. Kilka lat temu zdecydowałam się na takie, a nie inne zestawienie.
Dla niezorientowanych – lokalny patriotyzm to według mnie nie tylko przywiązanie do regionu, ale także wspieranie go. Chcąc przyczyniać się do poprawy jakości życia, warto wybierać produkty oferowane przez lokalnych producentów, którzy dzięki naszym zakupom mogą się rozwijać i nierzadko promować region, z którego się wywodzą. Ja zawsze czytam etykiety – interesuje mnie, gdzie dany produkt został wytworzony, i zawsze się cieszę, kiedy mogę kupić coś z Podlasia/województwa podlaskiego. Przywiązanie do regionalnych marek starałam się także promować we wpisie Prezety świąteczne z Białegostoku i Podlasia – wszystko to robię zupełnie bezinteresownie, licząc na to, że dotrę do kogoś z Was i wzbudzę zainteresowanie jakąś firmą czy konkretnym produktem. Obstawiam, że żaden z polecanych producentów nie ma nawet świadomości, że znalazł się w takim wpisie :)
W blogowym kajeciku (A mam taki, naprawdę! Nie lubię robić notatek w telefonie i wszystkie myśli i pomysły zbieram w specjalnym notatniku) mam zapisanych kilka firm, których produkty kupuję od dawna. Zasługują na umieszczenie ich w czwartej części LOKALNEGO PATRIOTYZMU.
- Olejowy Raj
Regularnie kupuję u nich oleje i płatki. To firma z siedzibą w Wasilkowie, dlatego zazwyczaj zamawiam wszystko online. Paczki zawsze są starannie przygotowane, zdarzają się fajne gratisy. Oprócz bardzo dobrych jakościowo produktów spożywczych znajdziecie w ich ofercie również kosmetyki na bazie olejów. Nie mają takiej promocji jak inna polska olejowa firma polecana przez blogerki z Instagrama, ale to nie znaczy, że ich produkty czymkolwiek im ustępują. Psst, może są nawet lepsze? :) W mojej lodówce Olejowy Raj jest dosłownie zawsze.
2. Mydlarnia Cztery Szpaki
Ta mydlarnia z Białegostoku odniosła chyba największy sukces w kraju. Oprócz sklepu internetowego prowadzą również sprzedaż detaliczną w Białymstoku i w Warszawie. Z Czterema Szpakami jestem od lat. Chociaż w ich ofercie znajdziecie dziś przeróżne kosmetyki naturalne, ja kupuję to, od czego wszystko się zaczęło. Mydło w kostce. Regularnie zamawiam pięciopaki, przetestowałam wszystkie ich mydła i mam już swoich ulubieńców.
3. Miodowa Mydlarnia
Oprócz Szpaków i mydlarni Svoje (którą polecałam już we wcześniejszym wpisie z cyklu) w Białymstoku działa też Miodowa Mydlarnia. Ich naturalne kosmetyki z woskiem, miodem i pyłkiem pszczelim potrafią zdziałać cuda. Akurat u nich nie kupuję zbyt wielu mydeł, ale mogę polecić masła i balsamy do ciała. Mają dobre składy i pięknie pachną.
4. Dworzysk
Na pewno wielu z Was kojarzy produkty lawendowe z Dworzyska. Można je kupić na białostockim jarmarku pod ratuszem, od niedawna także w sklepie stacjonarnym przy Zamenhofa i oczywiście w Internecie. Lawenda, ich główna gwiazda, pochodzi z Podlasia – na przełomie czerwca i lipca sami możecie zobaczyć, w jakim świetnym miejscu rośnie: Lawenda z Podlasia. Ja bardzo lubię ich herbatki, a moja ulubiona to Dobrego Dnia.
5. Andropol
Jeśli szukacie dobrych jakościowo poszewek na kołdry i poduszki, sprawdźcie ofertę Andropolu. Mają niedrogą pościel, która produkowana jest w Białymstoku. Nigdy nie byłam w ich sklepie stacjonarnym, ponieważ ma strasznie nieprzyjazne godziny otwarcia, ale w sieci także wszystko znajdziecie. 100% bawełna, po wielu latach użytkowania wciąż w bardzo dobrym stanie. Polecam.
6. Lokalne browary
W poprzednich wpisach wspominałam o Browarze Gloger oraz Browarze Słodowy Dwór. Co do tego drugiego nie mam dziś niestety pewności, czy w ogóle istnieje… Ich ostatnia aktywność w mediach społecznościowych to jeszcze rok 2019… Jeżeli wiecie, czy wciąż działają, dajcie koniecznie znać, ponieważ ich piwo oraz regionalne nazwy i artystyczne etykiety były nie do podrobienia!
Dziś chciałabym jednak polecić jeszcze trzy lokalne browary. Nie będę owijać w bawełnę – nie należymy do koneserów wina, ale lubimy dobre piwo i chętnie testujemy nowe smaki. Podlasie może być dumne z tych marek:
- Browar Markowy
Rewelacja z Hajnówki. Wracając z Białowieży zaopatrzyliśmy się w cały arsenał piw z Browaru Markowy. Naprawdę wszystkie były bardzo dobre, a Carskie może poszczycić się wielką mocą i głębokim smakiem. Jeśli natkniecie się na ich piwa w sklepie, próbujcie :)
- Browar Waszczukowe
To chyba najbardziej komercyjne piwo z omawianych – Browar Waszczukowe z Czarnej Białostockiej trafił do największych sieci handlowych w Polsce, ale nie stracił dobrego smaku. Ogromnym plusem jest bez wątpienia zabawny stosunek do stereotypów :) Uwielbiam ich etykiety i właśnie takie użycie „dla” jest super!
[Czy to się „dla Was” podoba?]
- Browar Zaścianki
Ten browar z kolei jest chyba najmniej rozpoznawalny, chociaż znajduje się najbliżej Białegostoku. Udało nam się przetestować cztery rodzaje ich piwa, ponieważ znajdziemy je tylko w wybranych sklepach (istnieje też możliwość zakupów w Internecie). Z tego zestawu najbardziej polecamy Supraskie. Warto podkreślić, że piwa z Browaru Zaścianki są niefiltrowane i niepasteryzowane, przez co mają dość krótkie terminy ważności.
Tradycyjnie proszę Was o inne lokalne polecenia. Białystok i cały region warto wspierać, szczególnie gdy jakość jest super! :)