Rezerwat przyrody Krzemianka

Dacie wiarę, że w Rezerwacie przyrody Krzemianka byłam dopiero drugi raz w życiu? Po raz pierwszy zetknęłam się z tym wyjątkowym miejscem w czasach szkoły podstawowej. Bardzo ciepło wspominana przeze mnie nauczycielka geografii z SP 26, pani W., organizowała liczne rajdy piesze w okolicach Czarnego Bloku, a także wędrówki po Rezerwacie Krzemianka właśnie i to stosunkowo krótko po jego utworzeniu. Rezerwat powstał w 1987 roku w celu ochrony tamtejszego ekosystemu oraz zespołu obfitych źródlisk zasilających strumień o nazwie Krzemianka. Szacuje się, że na terenie Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej występuje ponad 450 źródeł czyli naturalnych wypływów wody podziemnej. Już po utworzeniu rezerwatu okazało się, że kryje on w sobie więcej tajemnic. Poza niepodważalnymi walorami przyrodniczymi znajdziemy tam także prehistoryczną kopalnię krzemienia, odkrytą w 1991 roku przez leśnika Romana Pruskiego. Przed trzema tysiącami lat funkcjonowało tam całe zagłębie wydobywcze i przetwórcze, mianowicie około 300 kopalń i kamieniołomów. Takie cuda tuż za Białymstokiem!

Kiedy warto wybrać się do rezerwatu? Rano! Wtedy macie jeszcze szansę na bezproblemowe zaparkowanie samochodu na niewielkim parkingu zlokalizowanym tuż przy DK 8 za miejscowością Rybniki (po lewej stronie jadąc z Białegostoku w stronę Augustowa). W przeciwnym razie grozi Wam parkowanie wzdłuż szosy, a nawet po przeciwnej stronie drogi. Jest jednak jeszcze lepsze rozwiązanie: wystarczy podjechać odrobinę dalej i skręcić w lewo na Kopisk, gdzie przy drodze znajdziecie „sekretny” i dużo większy parking niż ten przy krajowej ósemce.

Teren rezerwatu objęty jest monitoringiem i na szczęście dla wszystkich zwiedzających doskonale oznakowany. Do wyboru mamy kilka szlaków o różnej długości. My wybraliśmy ten najbardziej popularny, czyli rundę do prehistorycznej kopalni krzemienia i z powrotem.

Początkowy odcinek trasy jest zdecydowanie najbardziej wyboisty. Dopiero po pokonaniu kilkuset metrów rozpoczyna się rozpościerająca się nad źródliskami kładka spacerowa. Jej stan nie jest już niestety idealny, dlatego warto patrzeć również pod nogi, a nie tylko delektować się leśnym krajobrazem. Także ławki i tarasy wymagają naprawy. Pociesza fakt, że w kładce wymieniane są obecnie spróchniałe fragmenty. Mam nawet dowód foto:

Na trasie widzieliśmy kilka rodzin z wózkami dziecięcymi. Jeżeli jesteście gotowi przenosić wózek przez te wyboiste fragmenty drogi i pęknięte deski na kładce, to taki spacer jest możliwy. Ale nie liczcie na to, że przez puszczę biegnie autostrada z równych jak stół desek :) Trasy są za to z pewnością optymalne dla kilkulatków pokonujących już nieco dłuższe dystanse na piechotę. Podczas wędrówki napotkamy na wiele ciekawych tablic edukacyjnych, w tym na przykład na ptasi zegar czy informacje o dzięciołach i możliwości wystąpienia u tych ptaków wstrząsu mózgu. Same dzięcioły także spotkamy :)

Na terenie rezerwatu zaobserwujemy liczne bardziej lub mniej naturalnie powalone drzewa pozostawione naturalnemu biegowi.

Spacer po Puszczy Knyszyńskiej o tej porze roku to uczta dla oka.

Obszar, na którym funkcjonowały kopalnie krzemienia zdecydowanie wyróżnia się ze względu na budowę terenu. W tym miejscu znajdziemy też zdecydowanie więcej kamieni niż w innych częściach lasu. Zdjęcie z tablicą informacyjną o kopalni krzemienia można powiększyć.

Jeżeli chcecie się przejść po lesie, ale obawiacie się, że stracicie rozeznanie w terenie i zasięg w telefonie, jedźcie do Krzemianki! :)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s