Pora na kontynuację cyklu Zrób to w Białymstoku! Zbliżają się wolne świąteczne dni, być może będziecie mieli więcej czasu na eksplorację własnego miasta z lekkim przymrużeniem oka.
Zatem… Lecimy dalej!
- Zjedz obiad w barze mlecznym
Obiad w mlecznym barze, spacer po bulwarze z nią, razem – któż nie zna tego wersu z piosenki Oddziału Zamkniętego… Na szczęście w białostockich barach mlecznych z powodzeniem można zjeść obiad nawet w pojedynkę. Topolanka, Podlasie (po mojemu Podlasiak) czy Astoria to chyba trzy najbardziej znane i oblegane przybytki tego typu w Białymstoku, chociaż jest ich oczywiście dużo więcej. Jak w każdym mieście spotkamy tam przekrój całego społeczeństwa, ale i zakupimy całkiem smaczne jedzenie za nieduże pieniądze. Warto podkreślić, że każdy z lokali jest po remoncie i naprawdę w niczym nie przypomina typowego baru mlecznego z PRL-u.
- Przespaceruj się Aleją Bluesa
Od 11 lat możemy spacerować po niezwykłym deptaku. Chociaż ułożenie płyt granitowych nie do końca odzwierciedla klawiaturę pianina, co ponoć było założeniem projektu, i tak jest to ciekawe miejsce w samym centrum miasta. Tabliczki z nazwiskami najbardziej zasłużonych bluesmanów i ludzi związanych z bluesem pozwolą na lepsze poznanie tego gatunku muzycznego, który niestety coraz rzadziej kojarzy się z Białymstokiem…
- Obejrzyj rzeźby w Ogrodach Branickich
Pamiętam nasz trochę przymusowy lutowy spacer po Plantach i Ogrodach Branickich. Było szaro i ponuro, ale siła wyższa zmusiła nas do nieco przydługiej przechadzki po parku. Dla zabicia czasu zaczęłam dokładnie oglądać i fotografować wszystkie odrestaurowane i odtworzone rzeźby w Ogrodzie Branickich. Na co dzień zbyt rzadko im się przyglądamy, częściej robimy zdjęcia kwiatkom i fontannom aniżeli samym rzeźbom, a one same również są warte uwagi. Sami się zaskoczycie, ile szczegółów można na nich dostrzec!
- Zakup lokalne przysmaki na giełdzie rolno-towarowej
Moja koleżanka Kamila wielokrotnie podkreśla, że nie wyobraża już sobie soboty bez wyprawy na giełdę rolno-towarową przy Andersa. Ponoć można tam kupić wszystko, a co najważniejsze od sprawdzonych dostawców i producentów żywności z Podlasia. Piszę „ponoć”, ponieważ sama nigdy tam nie byłam… Spuśćmy na to wyznanie zasłonę milczenia… W Białymstoku nie ma chyba innego miejsca o tym charakterze, nie ma tradycyjnej hali targowej, dlatego w poszukiwaniu dobrego jedzenia i dobrych cen można udać się właśnie tam. I poczuć klimat prawdziwego targu.
- Upoluj bilety na kultowe spektakle BTL-u dla dorosłych
Białostocki Teatr Lalek to instytucja-legenda, a ja należę do jego wielkich fanów. W repertuarze teatru jest kilka spektakli-klasyków, na które bilety rozchodzą się z dużym wyprzedzeniem. Polujcie na nie! Tylko tam możecie poznać ostatniego prawego i uczciwego Kowboja na Dzikim Zachodzie w Texas Jim (w tej roli bezbłędny Ryszard Doliński, aktor-legenda) i wylać morze łez. Ze śmiechu! Wielu emocji dostarczy również Krótki kurs piosenki aktorskiej czy Little Shop of Horrors.
- Pozdrów misia Grzesia i niedźwiedzicę Jolę
Ogrody zoologiczne mają swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Niewiele jest jednak takich instytucji jak białostocki Akcent Zoo. Powstał w latach 60. XX wieku jako miejsce służące przechowywaniu zwierząt do czasu budowy prawdziwego ogrodu zoologicznego, ale taki ostatecznie nigdy nie powstał… Obecnie Akcent Zoo skupia się na prezentowaniu lokalnej fauny, można je zwiedzać bezpłatnie, ale najważniejszy jest fakt, że znajdują tu schronienie zwierzęta po przejściach. Najbardziej znanym mieszkańcem tego mini-zoo jest z pewnością niedźwiedź Grześ, który ma za sobą cyrkową przeszłość. Miś chętnie przechadza się po wybiegu, dlatego jest też chyba najczęściej fotografowanym zwierzakiem w tym przybytku. Jego starsza koleżanka Jola zdecydowanie preferuje wylegiwanie się z dala od tłumu gapiów.
- Przybij piątkę z młodym Ludwikiem
Nie mamy w Białymstoku pomnika symbolu, który obowiązkowo trzeba potrzeć na szczęście. Największe predyspozycje do przejęcia roli lokalnej atrakcji wykazuje chyba stosunkowo niedawno ustawiony pomnik młodego Ludwika Zamenhofa, jednego z najbardziej znanych na świecie białostoczan. Gdyby tak każdy przybił mu piątkę, mogłaby się narodzić nowa świecka tradycja…
- Znajdź swój ulubiony mural
Białystok coraz częściej kojarzony jest z muralami. To nie tylko słynna już poza granicami kraju Dziewczynka z konewką, ale i kilkadziesiąt innych ściennych malowideł. Jestem przekonana, że każdy znajdzie coś w swoim guście. Pomocna może okazać się interaktywna mapa murali opracowana przez Annę z bloga Białystok subiektywnie. Dla każdego coś miłego!
- Odszukaj nieliczne białostockie kamienice
Białystok zdecydowanie nie kojarzy się z kamienicami. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że akurat to miasto naprawdę mocno ucierpiało podczas II wojny światowej i jego obecny wygląd dość znacznie różni się od tego przedwojennego. Naprawdę lubię miasta, w których zachowały się całe kwartały kamienic. Kamienic normalnie zamieszkałych. Wrocław, Poznań, Szczecin, Kraków, Łódź… Mieszkanie w kamienicy jest ciekawym doświadczeniem. Wysokie wnętrza, piękne klatki schodowe, wielkie okna. A zimą często chłód, ponieważ takie wnętrza nie są łatwe do ogrzania. Od pewnego czasu śledzę profile Mieszkanie w kamienicy (Wrocław) oraz Kamienica w lesie (Szczecin) i naprawdę zazdroszczę tym miastom tylu pięknych budowli, które w lepszym lub gorszym stanie dotrwały do dziś. Dlatego uważam, że tym bardziej należy docenić te nieliczne kamienice, które przetrwały w Białymstoku. Może warto urządzić sobie spacer ich szlakiem i wybrać swoją ulubioną? Ja moje zestawienie najbardziej lubianych przeze mnie kamienic opublikowałam 5 lat temu, ale dzięki rozbudzonemu niejako na nowo zainteresowaniu kamienicami mam ochotę przyjrzeć się im ponownie i z większą dokładnością.
- Przespaceruj się parkiem i lasem z centrum do rogatek miasta
Czy wiesz, że wchodząc do Parku Planty w samym sercu Białegostoku masz szansę przejść zielonym korytarzem aż do lotniska na Krywlanach? Planty, Park Konstytucji 3 Maja, Rezerwat Las Zwierzyniecki i… koniec miasta! To dość długa droga, można ją jednak pokonać również rowerem. Brzmi zachęcająco? No to w drogę!
Miłej zabawy!
Trzecia część zestawienia jest już w przygotowaniu :)