Przejrzałam moje neonowe wpisy i stwierdziłam ze smutkiem, że wielu kultowych neonów z czasu PRL-u w Białymstoku już nie ma. Nawet spośród tych, których zdjęcia zamieszczałam regularnie na początku pisania bloga, zniknęło już wiele perełek. A co się stało z neonem ze starego budynku Dworca PKS? Padło wiele obietnic, że zostanie uratowany i odrestaurowany, ale do dziś nie słyszałam o jakichkolwiek krokach podjętych w tym kierunku…
Coraz mniej obiektów pozostaje do sfotografowania. Oczywiście wiem, że do dziś nie mam porządnych zdjęć neonu Żonkil po renowacji. Obiecuję sobie za każdym razem, że w końcu go uwiecznię, jednak zawsze albo światło nie takie, albo pada, albo się spieszę… Całe pasmo wymówek. Jest jeszcze jednak neon z Dziesięcin, który łatwo przeoczyć w gąszczu otaczających go pstrokatych reklam na tamtejszym Rzemieślniku/Handlowcu. Ten wrzask przestrzeni zawsze działa na mnie przytłaczająco i podważa moją wiarę w poczucie estetyki Polaków. Neon TAWERNA trwa tam jednak dzielnie na posterunku od dawna. Oby jak najdłużej!