Reaktywuję cykl pocztówkowy. Okazało się bowiem, że prócz zbiorów Babci Haliny mam też i zbiory własne (wakacyjne porządki przyniosły wiele zaskakujących odkryć). Nie są wprawdzie aż tak obszerne, jednak ani jedna z pocztówek nie pokrywa się z tymi, które już Wam pokazałam. Jako że cieszymy się obecnie piękną wczesnojesienną pogodą, zaprezentuję dziś zestaw adekwatny do pory roku. Trzy jesienne ujęcia Białegostoku: ulica Lipowa, wiadukt na Dąbrowskiego oraz Park Branickich.
PS Wszystkie pocztówki nabyłam już sama na poczcie w celu założenia własnej kolekcji kartek pocztowych z Białegostoku, ponieważ już wtedy bardzo imponowały mi regionalne zbiory mojej Babci. Chyba mogę zatem mówić o początkach świadomego zainteresowania swoją „małą ojczyzną”.