W nawiązaniu do mojego poprzedniego wpisu, polecam Wam książkę, która ukazała się dzięki zaangażowaniu Centrum Ludwika Zamenhofa w Białymstoku i mieszkańcom Bojar. To już druga część albumu o Bojarach właśnie. Pierwszej nie udało mi się zdobyć, tę natomiast zakupiłam Tacie w prezencie (też lubi Bojary, stare zdjęcia i nie może przeboleć dewastacji tego miejsca). Naprawdę przyjemna lektura i kopalnia starych fotografii. Już Was kiedyś do tego zachęcałam, ale powtórzę mój apel i dziś. Poszukajcie w Waszych rodzinnych albumach zdjęć przodków z Białymstokiem w tle :) Moja Babcia zrobiła już pewien czas temu karierę na tym blogu, a wszystko dzięki fotografii spacerowej :)