wielka niespodzianka w Bramie

Po raz kolejny przypadek sprawił, że zmieniłam moją opinię o 180 stopni! Trudno nie kojarzyć pubu Brama, w końcu funkcjonuje już tyle lat. Teraz trochę wstyd mi to napisać, ale przez cały ten długi czas byłam do niego negatywnie nastawiona – wydawało mi się, że to taka mała żulernia i zastanawiałam się, jak to możliwe, że tyle lat działa przy samym Rynku Kościuszki. JAK JA SIĘ MYLIŁAM! Publicznie przepraszam! Brama okazała się być o wiele większa, niż podejrzewałam. W środku sporo różnych zaułków o śmiesznych nazwach. Wybór za barem spory, lepszy niż w niejednym całorocznym pubie. Barmani bardzo na plus. Klientela również. I muzyka! Możemy posłuchać porządnego rocka, a nie jakiejś sieczki. Chyba nie trafiłam na wyjątkowy dzień, chyba zawsze tak tam jest? :) Jeżeli ktoś z Was miał podobne obawy do moich, niech się ich natychmiast wyzbędzie i uda się pewnego wieczoru na piwo w Bramie. Zmieni zdanie ;)

4 myśli na temat “wielka niespodzianka w Bramie

  1. Brama jest świetna! odkryłam ją już kilka porządnych lat temu, i od tej pory jeśli się zmienia to tylko na plus :) a z „żulernią” nie ma nic wspólnego. Oby więcej takich miejsc w naszym mieście! :)

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s