Po raz kolejny przypadek sprawił, że zmieniłam moją opinię o 180 stopni! Trudno nie kojarzyć pubu Brama, w końcu funkcjonuje już tyle lat. Teraz trochę wstyd mi to napisać, ale przez cały ten długi czas byłam do niego negatywnie nastawiona – wydawało mi się, że to taka mała żulernia i zastanawiałam się, jak to możliwe, że tyle lat działa przy samym Rynku Kościuszki. JAK JA SIĘ MYLIŁAM! Publicznie przepraszam! Brama okazała się być o wiele większa, niż podejrzewałam. W środku sporo różnych zaułków o śmiesznych nazwach. Wybór za barem spory, lepszy niż w niejednym całorocznym pubie. Barmani bardzo na plus. Klientela również. I muzyka! Możemy posłuchać porządnego rocka, a nie jakiejś sieczki. Chyba nie trafiłam na wyjątkowy dzień, chyba zawsze tak tam jest? :) Jeżeli ktoś z Was miał podobne obawy do moich, niech się ich natychmiast wyzbędzie i uda się pewnego wieczoru na piwo w Bramie. Zmieni zdanie ;)
Brama jest świetna! odkryłam ją już kilka porządnych lat temu, i od tej pory jeśli się zmienia to tylko na plus :) a z „żulernią” nie ma nic wspólnego. Oby więcej takich miejsc w naszym mieście! :)
PolubieniePolubienie
Teraz już wiem! I na pewno będę tam częstym gościem! :)
PolubieniePolubienie
Brama daje radę, a szczególnie pracujący tam barmani i barmanki rzecz jasna :)
PolubieniePolubienie
Nie pozostaje mi nic innego jak spróbować. Nie ukrywam, że skojarzenia mam takie jak i Ty – mordownia :D Czas to miejsce zbadać!
PolubieniePolubienie