Do książki „Białystok. Historia miasta” autorstwa Adama Dobrońskiego zajrzałam z zupełnie innym zamiarem. Potrzebowałam zdjęcia herbu rodu Branickich do postu, który przygotowuję. Ale nie mogłam się powstrzymać i przejrzałam wszystkie kolorowe fotografie zamieszczone w tej publikacji. I jak zwykle musiałam się uśmiechnąć, bo Białystok z tych zdjęć jest taki, jakim go pamiętam z dzieciństwa :) Pewnie część z Was również ucieszy się z takiej nostalgicznej wycieczki w przeszłość, więc kilka zdjęć ląduje na moim blogu. W książce jeszcze drugie tyle, ale wybrałam te rzadziej publikowane i ciekawsze :) Miłego wspominania!
Ładne ujęcie fary z lotu ptaka. Na zdjęciu widać też przystanek autobusowy – jeden z brzydszych w mieście. Taki sam stał na ulicy Zagumiennej, na Alei przy szkole katolickiej i jeszcze w kilku innych miejscach :) A po ulicy suną Ikarusy!
Nieotynkowany Wydział Ekonomiczny. Teraz prezentuje się zdecydowanie bardziej elegancko!
Ulica Legionowa bez architektury prowincjonalnej. Nie ma Siennego Rynku, nie ma błękitnego wieżowca, nie ma tego czegoś pomiędzy nimi … Jest za to Market ABC. Jako dziecko bardzo lubiłam tam chodzić!
Widok na ulicę Kalinowskiego. I stary amfiteatr! :)
Ostatnie podrygi handlu na Siennym Rynku. I amfiteatr w tle :)
I absolutny klasyk! Rynek na Jurowieckiej i stadion Jagi ;) Kategoria wspomnienia – bezcenne ;)
Miłe wspomnienia :)
PolubieniePolubienie