Już od pewnego czasu można oglądać mini-wystawę plenerową prac wybranych żydowskich malarzy, którzy związani byli w większym lub mniejszym stopniu z Białymstokiem. Cała wystawa składa się dosłownie z kilku prac (prezentowane są przy ratuszu od strony ulicy Suraskiej). Muszę szczerze przyznać, że natrafiłam na nią pierwszego dnia całkiem przez przypadek. Mimo że pogoda była niesprzyjająca (zimno, ponuro i deszczowo), zatrzymałam się pod obrazami. I dowiedziałam się czegoś nowego o mieście i „jego” ludziach. Polecam. A jeżeli ktoś nie ma możliwości, aby prezentowane prace i ich opisy zobaczyć osobiście – polecam również bardzo ciekawy artykuł Gdzie są obrazy Amalii?
Moją szczególną uwagę przyciągnął obraz Izraela Bekera – spójrzcie na ratusz w morzu „drewniaków”. A kiedy przeczytałam opis, nie miałam już wątpliwości, że ten malarz był wyjątkowym ambasadorem miasta: Mawiał o sobie, że nie jest z Białegostoku, jest białostoczaninem, a to o wiele więcej. I dobrze mówił!!!