Jest taka ulica, która niegdyś uchodziła za symbol luksusu, a dziś całą sobą prosi o generalny remont. Kiedyś powstawały przy niej rezydencje fabrykantów i kwitło życie, dziś natomiast w każde wolne miejsce wciskane są architektoniczne bomby, które doszczętnie zabijają charakter ulicy. Mowa oczywiście o ulicy Warszawskiej, dziś nieco zapomnianej, bo nieleżącej już w ścisłym centrum miasta. Zanim wybudowano most na Narwi w Żółtkach, do Warszawy jeździło się przez Bielsk Podlaski, a trasą wylotową była właśnie ulica Warszawska. Stąd też jej nazwa. Przeżyła wiele, często zmieniano jej nazwę, większość budynków uchowała się na wojnie. Ale Warszawską wykończyły czasy współczesne. I popisy lokalnych architektów, którzy prześcigali się niejako w oszpecaniu Warszawskiej. Tak też możemy dziś zobaczyć figurę smoka, szklane domy, socjalistyczny wieżowiec i gorąco komentowane Muzeum Archidiecezjalne, które zupełnie pogrzebało charakter otoczenia. I chyba żadnej ze znanych mi osób nie podoba się właśnie w tej formie w tym miejscu. Gdyby ten budynek ulokowano gdziekolwiek indziej, uchodziłby pewnie za futurystyczny i ciekawy. Niestety, na Warszawskiej trudno się nim zachwycać. Szkoda, że ktoś ma tak duże wpływy. Szkoda, że na zabytkowej ulicy powstają takie dziwolągi. Szkoda, że ktoś ma w tym wszystkim interes.
Gdybym ja mogła coś powiedzieć w tej kwestii … Przede wszystkim marzy mi się wymiana nawierzchni, nowe chodniki, stylowe latarnie na miejscu tych okropnych rozpadających się kikutów, które psują co drugie zdjęcie, odnowione elewacje i więcej życia! Ale to chyba na długi czas pozostanie w strefie marzeń. A później będzie lament jak na Bojarach, że tyle było, a tak niewiele zostało …
Na początku pokażę to, co mi się podoba.
stylowy komisariat policji
Wydział Ekonomii UwB – piękny gmach
Wydział Teologii UwB – piękna kamienica, niegdyś żydowska
Teren fabryczny po dawnej Pasmancie. Mam słabość do kominów i architektury przemysłowej :)
Ciąg kamienic z ażurową kopułą. Nie jest to wprawdzie szczyt marzeń, ale nie kłuje w oczy, a ta kopuła jest nawet ciekawa i taka „nieinwazyjna”
Kamienice po stronie kościoła św. Wojciecha i sam kościół (tym razem ten wątek celowo pomijałam, poświęcę mu osobną notkę)
Lofty na terenie dawnej tytoniówki. W głębi kompleksu znajduje się budynek fabryki, niestety, nie ma do niego już dostępu. Na zdjęciach tylko stylizowane bloki wokół niego.
Pałacyk Cytronów, obecnie Muzeum Historyczne. Od niedawna z nową elewacją. Będzie rozbudowywane od strony podwórza bez szkody dla budynku
„Przedmieście Warszawskie”. Uroczy budynek :)
Wystawa sklepowa w Inspiracji
Zabudowa na odcinku między Pałacową a Sienkiewicza z przyległościami
To natomiast podoba mi się nieco mniej …
Muzeum Archidiecezjalne – no comment
Seminarium Duchowne stylizowane na Ostrą Bramę. Pomysł dobry, ale wykonanie zbyt „kanciaste”
Smok. I stary budynek z fabryki tytoniowej w ścianie … Dobre, ale nie na Warszawskiej!
Szklany budynek, który nijak nie pasuje do Warszawskiej!
A na zakończenie jeszcze kilka impresji …