W ramach nie tak jeszcze odległych XXV Dni Sztuki Współczesnej w Białymstoku została zorganizowana impreza o bardzo trafnej (moim skromnym zdaniem oczywiście) nazwie – East Side Street Art. Grafficiarze z Polski i zza granicy mogli wyżyć się twórczo na murze Bison-Bialu od strony ulicy Łąkowej. Bardzo chciałam zobaczyć efekt pracy, więc przy okazji kolejnej wizyty w Białymstoku poleciałam tam z aparatem : – ) Całość prezentuje się naprawdę bardzo ciekawie. Od razu zrobiło się jakoś weselej : – ) Porządne graffiti w odpowiednich miejscach ma sens! A tak przy okazji – wszelakim bohomazom, szczególnie na nowych elewacjach, mówimy stanowcze NIE! Tak jak i parówkowym skrytożercom ; – )
Oto i kilka zdjęć (z murem w tle):
Nieco dalej, ale też na ogrodzeniu Bison-Bialu są jeszcze inne malunki. Aż dwa z nich zamieszczę : -)
A to absolutny mistrz ; – )