Aż wstyd się przyznać, ale dopiero stosunkowo niedawno (konkretnie po dwóch latach od powstania!) dowiedziałam się o istnieniu świetnego graffiti na ścianie wzdłuż ulicy Kraszewskiego (skrzyżowanie z ulicą Ogrodową, vis a vis szpitala onkologicznego). Na całej długości i wysokości wspomnianej ściany widnieje ogromny napis BIAŁYSTOK. W każdej literze zawarty jest pewien motyw, chociaż obecnie dominują różnorakie wrzuty, które z Białymstokiem za wiele wspólnego już nie mają : – ) No nic, najważniejsze, że uchowały się symbole czterech religii (w literze O). Moim zdaniem super pomysł. Ten fragment graffiti pojawił się swego czasu na stronie głównej Urzędu Miejskiego w Białymstoku : – )