Dziesięć lat temu (dacie wiarę, że w tym roku Białystok według Ani skończy 11 lat?!), kiedy zaczynałam przygodę z blogowaniem, po raz pierwszy w życiu udałam się na cmentarz ewangelicko-augsburski przy ulicy Wasilkowskiej. Po raz pierwszy! Pisałam wtedy, że pamięć o białostockich ewangelikach nie jest należycie pielęgnowana i że często są pomijani w wielokulturowej mozaice, którą promuje się miasto i region. A jak jest dziś?
Spoglądając na dane statystyczne, parafia ewangelicko-augsburska w Białymstoku, powtórnie erygowana w 2002 roku, rozrasta się. W pierwszym nabożeństwie wzięły wówczas udział cztery osoby, a w 2019 roku do parafii przynależało już oficjalnie pięćdziesięciu wiernych. Białostoccy ewangelicy to głównie luteranie, lecz także wyznawcy Kościoła ewangelicko-reformowanego. Do dziś jest to prawdopodobnie najmniejsza parafia ewangelicka w Polsce – pierwotnie mieściła się przy ulicy Broniewskiego, a obecnie znajduje się przy ulicy Dolistowskiej. Od 2019 roku trwa rozbudowa tamtejszej świątyni, na którą został zaadaptowany stary drewniany dom. Parafia wchodzi w skład Diecezji Mazurskiej. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o kościele pw. Św. Wojciecha, który do sierpnia 1944 roku był kościołem ewangelicko-augsburskim. Taki los spotkał większość dawnych kościołów ewangelickich na terenie obecnej Polski. Przyznam, że nie miałam świadomości, w jakich okolicznościach odbywało się przejmowanie niektórych świątyń przez Kościół katolicki. Polecam Wam reportaż Beaty Szady o „bandzie czworga” (Warmia i Mazury. Wieczny początek, wyd. Czarne) o przekształcaniu kościołów ewangelickich na katolickie na terenie Warmii i Mazur. Nie zawsze było pokojowo i sprawiedliwie…
Dlaczego piszę o białostockich ewangelikach? Otóż lapidarium cmentarza na Wygodzie nie jest jedynym cmentarzem ewangelickim na terenie obecnego Białegostoku. Dzięki staraniom białostockiej parafii udało się, na tyle, na ile było to możliwe, zrewitalizować cmentarz ewangelicki położony przy ulicy Produkcyjnej. Dziś Bacieczki stanowią część miasta, jednak w XIX wieku, kiedy zakładano tam cmentarz, były samodzielną wsią. W związku z rozwojem przemysłu włókienniczego w Choroszczy (fabryka Moesa – obecnie wiele pofabrycznych budynków wchodzi w skład tamtejszego szpitala) sprowadzono dwadzieścia dwie rodziny niemieckich tkaczy i osiedlono ich w osadzie Bacieczki. Cmentarz założono na niewielkim wzniesieniu i ogrodzono drewnianym płotem. W jego centralnym punkcie znajdował się wysoki drewniany krzyż. Najbardziej okazały nagrobek należał do Wilhelma Zammella. To zachowana częściowo do dziś figura Chrystusa na cokole. Ostatnią osobą pochowaną na tym cmentarzu była prawdopodobnie kobieta o nazwisku Celcow. W 2010 roku na cmentarz przeniesiono szczątki ekshumowane z najstarszego cmentarza ewangelickiego w Białymstoku przy Rynku Siennym.

Nie wiem, jak wyglądał ten cmentarz przed rewitalizacją z 2009 roku, bardzo długo nie wiedziałam o jego istnieniu. Obecnie jest ogrodzony solidnym płotem, jednak i brama, i furta pozostają zamknięte. Bardzo żałuję, ponieważ chciałam tam wejść i poszukać zachowanych napisów na nagrobkach, jednak z drugiej strony rozumiem – cmentarz leży na rogatkach miasta, za składowiskiem gruzu, które utrudnia dotarcie na miejsce i jest zwyczajnie niechlujne. Być może cmentarz bywa otwierany przy okazji kościelnych uroczystości, ja mam jednak tylko kilka zdjęć wykonanych zza płotu. Jak na ironię, nie miałam wtedy przy sobie aparatu, tylko telefon… Ale! Na zdjęciach w opisie miejsca na Google znajdziecie kilka dokładniejszych ujęć tamtejszych nagrobków. Chciałabym, aby pojawiła się tam jakaś tablica informacyjna dotycząca cmentarza. Krótki rys historyczny, plan nekropolii, wzmianka o złożeniu ekshumowanych szczątków z cmentarza na Rynku Siennym. Większość mieszkańców miasta naprawdę niewiele wie o ewangelikach z Białegostoku. Ja polecam Wam broszurę do pobrania ze strony parafii. Jest świetna: Ewangelicy w Białymstoku







Jeżeli jest Pani zainteresowana historią ewangelików w Bacieczkach i ich cmentarza proszę o kontakt. Grzegorz Kotyński, tel. 691 536 693, e-mail pbgkrg@wp.pl. Polecam post Damiana Paczkowskiego z 03 stycznia 2017 roku Tajemnice Bacieczek,, oparty na moich dokumentach. Mój prapradziadek Maciej Cylwik wraz z ewangelikami z Knyszyna i Dobrzyniewa Fabrycznego był „ojcem założycielem” Kolonii Bacieczki Polecam też opracowaną niedawno w Niemczech księgę ślubów parafii ewangelickiej w Białymstoku z lat 1841-75. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę heiraten bialystok. Od roku 1861 pojawiaje się słowo Bacieczki.
PolubieniePolubienie
Jeżeli jest Pani zainteresowana historią ewangelików w Bacieczkach proszę o kontakt. Grzegorz Kotyński, tel. 691 536 693 e-mail pbgkrg@wp.pl.
PolubieniePolubienie