Większość Polaków kojarzy już chyba nazwę Królowy Most dzięki filmowej trylogii Jacka Bromskiego, my w Białymstoku doskonale wiemy, gdzie ta osada się znajduje i chętnie jeździmy w tamte strony na krótkie wycieczki za miasto. Królowy Most ma wszystkie cechy miejsca idealnego na podmiejski wypoczynek. Tylko 16 kilometrów za Białymstokiem, zieleń, spokój i cisza (choć ta zaczyna się mniej więcej w połowie wsi, ponieważ hałas od szosy daje się we znaki). Szczerze zazdroszczę wszystkim tym, którzy mają tam swoje domy letniskowe lub mieszkalne. Podejrzewam też, że ziemia w tym rejonie do najtańszych nie należy, ale gdybym kiedyś jednak miała kupować jakieś podlaskie grunty, celowałabym w te okolice :) W piątek pojechaliśmy na krótką wycieczkę. W planie był Królowy Most i przejazd przez Kołodno i Cieliczankę do Supraśla. Przeszliśmy się po wsi, jak się okazało nie my jedyni, ponieważ spotkaliśmy kilka grup turystów uzbrojonych w aparaty fotograficzne. Wrażenie niezmienne – rzuciłabym wszystko i przeprowadziła się do Królowego Mostu ;)
Tę cerkiew wszyscy znamy z filmów „U Pana Boga…”. Zwróćcie uwagę na otaczające ją pomniki przyrody.
Dokładnie po drugiej stronie wsi znajduje się kaplica pod wezwaniem świętej Anny – najstarszy zabytek w gminie Gródek. Msza w każdą niedzielę o godzinie 13:00. Może pewnego razu się tam wybiorę, żeby zobaczyć, jak wygląda wewnątrz.
Przed kaplicą znajdziemy informacje o jej historii i wydarzeniach z okresu powstania styczniowego. Zdjęcie z tablicą chronologiczną można powiększyć.
Sama wieś jest bardzo malownicza i znajdują się w niej bardzo ładne domy, zarówno odnowione jak i zupełnie nowe. Poza tym dość dużo tam typowych domków letnich typu dacza. Wciąż pojawiają się nowe. Domy w większości ukryte są w zieleni, a co za tym idzie trudno dostępne dla fotoreportera – o to chodzi! Przy nowych domach zieleń na pewno z czasem urośnie!
Nie byłoby Królowego Mostu bez mostu – na rzece Płosce znajduje się bowiem drewniany mostek, a legendę o jego powstaniu znajdziecie tutaj.
Przy wjeździe do Królowego Mostu od strony Kołodna znajdziecie na rozstaju dróg drogowskaz. Supraśl – 14 km, Popówka – 7 km i Wieża Widokowa – 3 km. Nie muszę chyba tłumaczyć, że właśnie wieża widokowa szczególnie nas zainteresowała :) Nie śledziłam informacji w internecie i nie wiedziałam, że w 2013 roku powstał szlak powstania styczniowego i szlak napoleoński. Oczywiście wiedziałam o trakcie napoleońskim i mogiłach powstańczych ukrytych w lasach na tych terenach, ale ominęła mnie informacja o rozbudowie infrastruktury. Zupełnie nieświadomi, co nas czeka, udaliśmy się zatem w kierunku wieży widokowej. Szczególnie początek wspinaczki może okazać się bardziej wyczerpujący – idziemy po piachu pod dość stromą górkę, ale później przemierzamy już dróżki leśne, więc spokojnie możecie zabrać ze sobą nawet kijki. Do wieży widokowej szliśmy dziarskim tempem 30 minut. Po drodze mija się polany, mogiłę powstańców styczniowych na Górze Świętej Anny (klimat prawie jak w „Nad Niemnem”) i w końcu dociera się do bardzo solidnej wieży, z której roztacza się widok na Wzgórza Świętojańskie. Szlak wiedzie oczywiście dalej i już wiem, że kiedyś wybierzemy się odpowiednio ubrani i wyposażeni na dłuższą wędrówkę (Może nawet tej jesieni! Wyobrażam sobie, jak pięknie to wszystko wygląda w październiku!). Na szlaku spotkacie tablice informacyjne, zadaszone ławeczki i stoliki – spokojnie można maszerować przez cały dzień. Oczywiście najpierw polecam zakup porządnej mapy z oznaczonymi szlakami turystycznymi.
Zdjęcia z tablicami informacyjnymi można nieznacznie powiększyć. Kiedyś wordpress umożliwiał mi wrzucanie zdjęć w wysokiej rozdzielczości, ale obecnie nie działa to już tak jak kiedyś…
Mogiła powstańców na Górze Świętej Anny:
Oto i ona – wyczekiwana wieża widokowa!
Z góry możemy podziwiać lasy po horyzont oraz wieś Kołodno:
W sierpniu przejechaliśmy pół Polski, byliśmy w wielu starych i turystycznie rozpropagowanych miastach, ale ciągnie jednak człowieka do hajmatu! Podlasie kryje wiele tajemnic i jak widać, wciąż można natrafić na coś nowego! Nabrałam wielkiej ochoty na piesze wędrówki po naszych turystycznych szlakach!