Trudno było nie zauważyć w Białymstoku wszelkich działań w ramach bardzo ciekawego i potrzebnego projektu „Wyrwa w pamięci”, który miał na celu przybliżenie obecnym, szczególnie młodym, mieszkańcom miasta trudnej i bolesnej historii Białegostoku. Na pewno wielu z Was mijało fotografie przedwojennych białostoczan, chociażby przy ulicy Sienkiewicza czy Waryńskiego. Fotografie nietypowe, ponieważ z białą plamą, z tą tytułową wyrwą w pamięci. W latach 1940-1941 co piąty (aż trudno w to uwierzyć!) mieszkaniec Białegostoku został deportowany na Sybir. Nietrudno sobie wyobrazić, jak mocno wydarzenia te wpłynęły na charakter miasta. Muzeum Wojska w Białymstoku w bardzo ciekawy sposób podjęło ten temat. Oprócz fotografii uwagę białostoczan przykuły i inne wydarzenia tematyczne, o czym dokładnie możecie przeczytać tutaj. O projekcie możecie również posłuchać w reportażu Joanny Sikory z Polskiego Radia Białystok: reportaż. W 2016 roku ma ruszyć w Białymstoku Muzeum Sybiru, wzorowane w założeniach na odnoszącym ogromne sukcesy Muzeum Powstania Warszawskiego. Czas leci, a działań na Węglówce, gdzie muzeum ma się w przyszłości znajdować, na razie nie widać … Trzymam oczywiście kciuki za to przedsięwzięcie, ale nie uwierzę, póki nie zobaczę …
W tematykę projektu wpisuje się również wystawa plenerowa o syberyjskim Białymstoku, którą możecie oglądać na ogrodzeniu Ogrodu Branickich. O idei tej wystawy możecie przeczytać tutaj.