Kto tamtędy nie przejeżdża, pewnie nawet nie wie, jakie pozytywne graffiti mamy w Białymstoku :) W starym tunelu pod torami przy ulicy Hetmańskiej namnożyło się trochę ciekawych malowideł. Do tunelu wprawdzie nie weszłam, wstęp jest wszak wzbroniony, ale tuż przed nim dostrzegłam jeszcze wesołą Myszkę Miki. Zwiedzając miasto na rowerze można jednak natknąć się na coś nowego! A skoro już o tunelu mowa – czy ktoś z Was ma jakąś wizję, co w tym, bądź co bądź, zabytkowym miejscu mogłoby się znajdować? Czy wszechobecna wilgoć w murach uniemożliwia realizację wszystkich pomysłów?