Zdjęcia z serii „Cardiff nocą” narobiły sporo szumu i przyniosły popularność Maciejowi Dakowiczowi. Pochodzący z Białegostoku fotograf zarejestrował aparatem życie nocne Cardiff i zaszokował wielu Brytyjczyków. Trudno się temu dziwić, skoro na zdjęciach widzimy przekrój ludzi w różnym wieku, którzy, najczęściej pijani, przemierzają nocą Cardiff, a potem wymiotują gdzie popadnie i zasypiają na chodnikach. Zdjęcia były publikowane przez największe brytyjskie dzienniki. W wielu wywiadach z Dakowiczem padało pytanie, czy podobne zdjęcia mógłby zrobić w Białymstoku. Twierdzi, że nie, ponieważ ludzie w Białymstoku nie poniżają się do tego stopnia, nawet kiedy są pod wpływem. Chyba w żadnym polskim mieście nie moglibyśmy zobaczyć podobnych scen … Zdjęcia jednak są moim zdaniem genialne! Polecam galerię:
Materiał o Dakowiczu i jego wystawie na Międzynarodowym Festiwalu Fotografii Prasowej w Perpignan znajdziemy na stronach TVP: Polski fotograf zawstydził Anglików
A tutaj materiały z DAILY MAIL:
Captured on our streets by a foreign lens, shaming images that turned Britain into a laughing stock
Welcome to binge Britain: Polish photographer documents four years of drunken revelry in Cardiff
Przypomnę jeszcze, że wystawa zdjęć Dakowicza gościła też w białostockiej Galerii Sleńdzińskich.