Należę do osób, które lubią spędzać lato w mieście. Ale nie da się ukryć, że tegoroczne upały nieco przeholowały i lato w mieście mogło być czasami nieznośne. Popularne stały się w tym roku kurtyny wodne w centrach chyba wszystkich większych miast. Co tu dużo mówić, sprawdzały się, chociaż to w gruncie rzeczy marnowanie wody … W ostatnią niedzielę na Rynku Kościuszki działały trzy takie kurtyny. Strasznie fajnie to wyglądało. Mam raptem kilka zdjęć „z doskoku”, bo nie z tym zamiarem wyszłam w ten piekielny upał na spacer ;)
I taka oszukana tęcza: