Spacerując po mieście natykamy się na różne kamienice. Ładne i brzydkie. Rzadko w skupiskach, raczej pojedynczo lub wciśnięte między bloki. Każda z nich ma swój urok i warto im się przyjrzeć. Czas na mały miks z moich folderów :)
Ulica Waryńskiego. Po sąsiedzku z Galerią im. Sleńdzińskich:
Kamienica przy ulicy Zamenhofa:
A to dla odmiany willa. Mieściło się w niej Towarzystwo Dobroczynne Linas Chajlim. Obecnie klinika ginekologiczna:
I kamienica z najpiękniejszymi oknami i najbrzydszym „talerzem”: