Dziś nie pojawiłby się tu pewnie żaden wpis, gdyby nie miła wiadomość od kolejnego już wiernego Czytelnika. Naprawdę jest mi bardzo przyjemnie, że mój blog może sprawiać tyle radości i zachęcać do regularnych odwiedzin. Tym bardziej, że od początku prowadzę go z doskoku, ponieważ w Białymstoku nie mieszkam już kilka ładnych lat. Pozwolę sobie, może niezbyt skromnie, ale jednak, zacytować Wam wiadomość, którą dostałam dziś od Mateusza:
Witaj Ania. Od kilku miesięcy regularnie odwiedzam Twój blog oraz stronę na fejsie. Jestem Twoim wielkim fanem! Blog porusza ciekawe tematy z miastem. Z tego co czytam, nie tylko ja jestem Twoim stałym czytelnikiem. Czy nie myślałaś o tym, żeby zorganizować spotkanie, chyba tak to już można określić, fanów Ania on tour?? Może już o tym myślałaś. Myślę, że to dobry pomysł. Pomyśl nad tym proszę. dołączam zdjęcia z rozbiórki kamienicy przy ulicy Dąbrowskiego, akurat przechodziłem przypadkiem. pozdrawiam.
Hihi :) Jeśli zamelduje się Was jeszcze więcej, Drodzy Czytelnicy, zapraszam na piwo! :)
A oto zdjęcia Mateusza:
PS Wkurzyła mnie Jaga. Jak można zejść z prowadzenia 2:0 na remis 2:2? Żenada!
Ania byłem na tym meczu jako stały bywalec przyzwyczaiłem się do nierównej gry zespołu w Białymstoku. Co do fotek to warto zatrzymać miasto takim jak na zdjęciu bo nikt nie będzie pamiętał jak było kilka lat temu.Mi zawsze wydaje się, że jest tak jak teraz dopuki nie spojrzę na zdjęcia z archiwum swojego i Twojego Bloga. Ja też jestem fanem co do Piwa:)
PolubieniePolubienie
To też się dołączę do komentarzy :) Ja co prawda zupełnie z innego rejonu Polski, ale jako, że lubię podróże, to z chęcią sobie pooglądałam i poczytałam trochę :)
zapraszam do siebie
http://kreatywnieoswiecie.wordpress.com/
PolubieniePolubienie