Gdyby ktoś mnie zapytał, jakiego budynku z przedwojennego Białegostoku najbardziej mi żal, bez chwili zastanowienia odpowiedziałabym – Hotelu Ritz! Najbardziej szkoda mi jest nie tyle samego budynku, co formy, w jakiej „zginął”. Niemcy wycofujący się z miasta w 1944 roku podpalili hotel, a Sowieci doszczętnie go zniszczyli. Mimo że nadawał się do odbudowy! Mówi się, że dla ówczesnych budynek, który powstał w latach 1912-1913 nie stanowił żadnej wartości architektonicznej, był po prostu zwykłym budynkiem, ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, jak można było pozostać ślepym i nie widzieć jego walorów. Takie tłumaczenie zatem w ogóle do mnie nie przemawia. Hotel Ritz, gdyby był, stałby zaraz przy bramie pałacowej, na skwerku na rogu ul. Kilińskiego. I na pewno wyglądałby dobrze!
W ramach festiwalu Inny Wymiar (Białostocki Ośrodek Kultury – Festiwal INNY WYMIAR Sąsiedzi), organizowanego przez BOK, na skwerze stanęła ogromna płachta z nadrukowanym zdjęciem białostockiego Ritza. Fajnie tak sobie powyobrażać, co by było gdyby … Swego czasu Kanadyjczycy wyrazili chęć odbudowy tego hotelu, był on wszak w tamtych czasach hotelem bardzo cenionym, rozbiło się jednak o … lotnisko! No tak, ekologia ekologią, ale przez kolejne akcje ekologów Podlasie chyba nigdy nie doczeka się lotniska, na które zasługuje. A władze zamiast skorzystać z wolnych terenów na przykład w Topolanach, forsowały uparcie lokalizację pod Tykocinem. Nad rzeką, przy Parku Narodowym, z mgłą każdego poranka. I tak pewnie z Ritza wyjdą nici, ale miło, że Kanadyjczycy wzięli nas pod uwagę ;) Tutaj tekst z Kuriera Porannego z 2008 roku: Hotel Ritz – tak, ale pod warunkiem
A oto i płachta z hotelem:
Dla porównania – kilka zdjęć oryginalnego Ritza, które znalazłam w sieci:
spalony Ritz:
Obecnie na terenie dawnego Kina Polana buduje się centrum konferencyjne z hotelem, mające nawiązywać kształtem do dawnego Ritza. Kiedy tak porównamy stare i nowe, widzimy jeszcze dobitniej, jak współczesna architektura zeszła na psy:
A wszystkich tych, którzy o dawnym Ritzu chcieliby wiedzieć więcej, odsyłam do Wikipedii, są tu całkiem sensowne informacje: HOTEL RITZ W BIAŁYMSTOKU
Na zakończenie jeszcze jeden akcent z zakończonego w niedzielę festiwalu Inny Wymiar. W różnych punktach miasta porozstawiano kolorowe geometryczne konstrukcje. Między innymi nad wejściem do Sali Kameralnej Teatru Dramatycznego i na remontowanej kamienicy na rogu Rynku Kościuszki i ul. Sienkiewicza:
Lubię twoje wpisy, a szczególnie takie ciekawostki :)
PolubieniePolubienie
Dzięki! Czasem uda się znaleźć coś mniej sztampowego, chociaż prowadzenie bloga o Białymstoku z Warszawy nie zawsze jest łatwe ;)
PolubieniePolubienie