Zniszczenia wojenne na ulicy Sienkiewicza były duże. Zachowało się kilka starych budynków, które „wkomponowano” w krajobraz. Taki miks starego z nowym, ale raczej na minus. Przespacerowałam się ostatnio odcinkiem między Warszawską a Rynkiem Kościuszki. Widziałam zabytki, scraffita, sklep blaszak, stare szyldy, ale i nową zabudowę. Wszystko naraz.
Budynek na rogu Jurowieckiej:
Nieśmiertelny sklep Nad Białką. Tak mówi się też na duży przystanek przed nim, chociaż pani w autobusie zapowiada przystanek Rzeka Biała …
Jakie było moje zdziwienie … Na żadnym planie miasta Bojary nie sięgają tak daleko! Tak samo jak Jaroszówka nie sięga do ulicy Andersa na skrzyżowaniu z Tysiąclecia PP, a osiedle Przemysłowa nie należy do Skorup. Czasem zastanawiam się, kto robił te tablice i czy przypadkiem nie robił tego na odległość! :) Za to w tle można zobaczyć scraffita:
Zdjęcie z wiosny, a na nim dawny kinoteatr Apollo i szpecące szyldy na fasadzie. A to Polska właśnie :(
Scraffita i mozaikowe sowy:
Stare szyldy:
Nowy kiosk. Na oknach zdjęcia starego Białegostoku:
I detal nad drzwiami: