Niedziela w Aeroklubie

W minioną niedzielę wybrałyśmy się z mamą na rowery. Do Białegostoku przyjechałam w sobotę wieczorem, pocałowałam w klamkę na dworcu PKP, ponieważ o 21:30 żadna z kas nie była już czynna. Po bilet powrotny do Warszawy musiałam wybrać się zatem w niedzielę rano. Od początku plan był taki: w niedzielę jemy śniadanie, pakujemy naczynia do […]

Czytaj dalej Niedziela w Aeroklubie