ale pasztet!

Do głębszych przemyśleń na temat pasztetu skłoniła mnie zakrojona na szeroką skalę kampania reklamowa Pasztetu Podlaskiego z Siedlec. Nie ma Podlaskiego – nie robię! Nie ma Podlaskiego – nie jadę! I pewnie jeszcze kilka innych haseł, które atakują nas na ulicach. Postanowiłam sprawdzić, co takiego niezwykłego jest w tych puszkach. I to był błąd. Gdyby […]

Czytaj dalej ale pasztet!

pocztówki (12)

Rzadko zdarza się, aby toporny socjalistyczny budynek wyglądał lepiej „w swoich” czasach niż po renowacji. Nie mam na myśli budynków-klasyków, lecz zwykłe szare bryły, od których Polska chyba nigdy się nie uwolni. Mamy jednak w Białymstoku taką budowlę, której kapitalizm WIDOCZNIE zaszkodził. Już długo oglądam poniższą pocztówkę i przymierzam się do tego wpisu, ale za […]

Czytaj dalej pocztówki (12)

bloki

W Białymstoku nie tylko kościoły (Witajcie w Mieście Miłosierdzia!), lecz również bloki mieszkalne wyrastają jak grzyby po deszczu. Ups, powinnam chyba jeszcze z osobna wymienić apartamentowce … To przecież teraz takie modne! Nowe bloki powstają na tak zwaną (przeze mnie przynajmniej) warszawską modłę. Oczywiście nic w tym dziwnego, ponieważ wszystkie czołowe firmy deweloperskie z Białegostoku […]

Czytaj dalej bloki

Arbeitsamt

Uczymy się przez całe życie. Nigdy wcześniej nie przyglądałam się dokładnie budynkowi Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Kilińskiego. Dopiero w trakcie robienia zdjęć starych szyldów z tej ulicy zauważyłam tablicę pamiątkową z informacją, że właśnie w tym miejscu w latach 1941-1944 mieścił się Urząd Pracy Rzeszy Niemieckiej czyli Arbeitsamt. Sami spójrzcie:

Czytaj dalej Arbeitsamt